Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
westchnąć, ale obiecała, do diabła, nie komu innemu,
jak właśnie dziadkowi Joachimowi, że postara się bardzo
nie dać się babce sprowokować. (Będę grzeczna,
dziadku - skapitulowała wreszcie. - Masz to u mnie,
dla ciebie to robię i dla mamy, niech to licho...)
- Więc nie myśl, o jedno nieszczęście będzie
mniej - rzuca jadowicie babka.
- Chciałam Pawłowi napisać... wzdycha (jednak!) Dominika - że...

- Nieciekawa jestem twoich idiotycznych sekretów - słyszy.
Jest przyzwyczajona do tych nagłych nielogiczności, zmian
rozkazów i zaskakujących reakcji, ale nie umie ukryć
zdumienia po nagłym oświadczeniu babki. (Chcesz i nie chcesz - mówi
jej zaskoczona twarz. - Czy nigdy nie będę wiedziała,
o co naprawdę prowadzisz
westchnąć, ale obiecała, do diabła, nie komu innemu, <br>jak właśnie dziadkowi Joachimowi, że postara się bardzo <br>nie dać się babce sprowokować. (Będę grzeczna, <br>dziadku - skapitulowała wreszcie. - Masz to u mnie, <br>dla ciebie to robię i dla mamy, niech to licho...)<br>- Więc nie myśl, o jedno nieszczęście będzie <br>mniej - rzuca jadowicie babka.<br>- Chciałam Pawłowi napisać... wzdycha (jednak!) Dominika - że...<br><br>- Nieciekawa jestem twoich idiotycznych sekretów - słyszy. <br>Jest przyzwyczajona do tych nagłych nielogiczności, zmian <br>rozkazów i zaskakujących reakcji, ale nie umie ukryć <br>zdumienia po nagłym oświadczeniu babki. (Chcesz i nie chcesz - mówi <br>jej zaskoczona twarz. - Czy nigdy nie będę wiedziała, <br>o co naprawdę prowadzisz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego