Typ tekstu: Książka
Autor: Grochowiak Stanisław
Tytuł: Seans
Rok: 1997
wiem, głupio wyszło, ale rzeczywiście mielibyśmy z nimi piekło.
Po północy podeszła do Krzyśka, wzięła za rękę, przyłożyła do piersi.
- Słyszysz, jedyne serce, które dla ciebie biło...
Rzeczywiście wyczuł, że rytm staje się wolniejszy i za chwilę Milka osunęła się na podłogę.
- Kurwa, to te leki! - odkrył Wojtek B.
Jego babka czy ciotka była epileptyczką i zawsze na widocznym miejscu trzymano u nich luminal.
- No i karetka, płukanie żołądka, mam wrażenie, że sama się porządnie wystraszyła; nigdy ci o tym nie opowiadała?
- Nie. Widzisz, Krzysztof, ona była z każdym z nas w innej relacji; ("być w relacji z drugim człowiekiem', chyba
wiem, głupio wyszło, ale rzeczywiście mielibyśmy z nimi piekło.<br>Po północy podeszła do Krzyśka, wzięła za rękę, przyłożyła do piersi.<br>- Słyszysz, jedyne serce, które dla ciebie biło...<br>Rzeczywiście wyczuł, że rytm staje się wolniejszy i za chwilę Milka osunęła się na podłogę.<br>- Kurwa, to te leki! - odkrył Wojtek B.<br>Jego babka czy ciotka była epileptyczką i zawsze na widocznym miejscu trzymano u nich luminal.<br>- No i karetka, płukanie żołądka, mam wrażenie, że sama się porządnie wystraszyła; nigdy ci o tym nie opowiadała?<br>- Nie. Widzisz, Krzysztof, ona była z każdym z nas w innej relacji; ("być w relacji z drugim człowiekiem', chyba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego