historycznych rzeczy się dowiedziałam i ustaliliśmy, że jakoś niedługo jedziemy na działkę do Siebiego &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;<br>Na polskim to już tradycyjnie nudno było, a na angielskim przeszkadzaliśmy babce, bo razem z Olą, Minią Pawłem i Kuczyńskimi cały czas się z czegoś śmieliśmy &lt;emot&gt;:)&lt;/&gt;<br>Na angielski dodatkowym byłam tylko ja i Hania, a babka pod koniec powiedziała mi, że gdybym się tylko trochę przyłożyła, to mogłabym być "excellent" z anglika &lt;emot&gt;:)))&lt;/&gt;<br>Bardzo miły był to dzień, ale dziś się z Kociakiem nie widziałam, więc smutnawo trochę... No ale jutro sobie u Żórka odbijemy &lt;emot&gt;:)))&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br><br>&lt;div&gt;&lt;tit&gt;Chałupy welcome to... &lt;emot&gt;:P&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br>W środę po 20 przyjechał po mnie Adam