Typ tekstu: Książka
Autor: Berwińska Krystyna
Tytuł: Con amore
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1974
Z polibudy.

Usiadł przy mnie z uwodzicielskim błyskiem w oku. Pewnie, Ewa każdemu się podoba. "...Gdybym był młodszy, dziewczyno..." - powie czy nie powie?
- Gdybym był młodszy, dziewczyno...
Powiedział! Roześmiałam się.
- Co mi tam! Takich jak Grzegorz mogę mieć za pięć groszy pęczek... Ale Jędrek jest jeden na świecie.

- Andrzej?! Masz, babo, placek! Z orzechami...
- Ale co z tego? W ogóle nie patrzy na dziewczyny!
Wczoraj to jeszcze była prawda, ale dzisiaj... "Ewo - Ewo - ".
- I dobrze, że nie patrzy - tata już wsiadł na swego konia: - Artysta, jeśli chce do czegoś dojść, może kobiety zaledwie tolerować. O ile nie przeszkadzają w pracy. A
Z polibudy. <br><br>Usiadł przy mnie z uwodzicielskim błyskiem w oku. Pewnie, Ewa każdemu się podoba. "...Gdybym był młodszy, dziewczyno..." - powie czy nie powie? <br>- Gdybym był młodszy, dziewczyno... <br>Powiedział! Roześmiałam się. <br>- Co mi tam! Takich jak Grzegorz mogę mieć za pięć groszy pęczek... Ale Jędrek jest jeden na świecie. <br><br>- Andrzej?! Masz, babo, placek! Z orzechami... <br>- Ale co z tego? W ogóle nie patrzy na dziewczyny! <br>Wczoraj to jeszcze była prawda, ale dzisiaj... "Ewo - Ewo - ".<br>- I dobrze, że nie patrzy - tata już wsiadł na swego konia: - Artysta, jeśli chce do czegoś dojść, może kobiety zaledwie tolerować. O ile nie przeszkadzają w pracy. A
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego