Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
głos albo na bardziej zdecydowany ruch nie było go już stać; Wanda odeszła całując Roberta tkliwie w czoło i zapowiadając swoje przyjście pojutrze "tylko żeby mi tu żadnych dziwek nie było" - zastrzegła wychodząc. Tak to sławny Tęgopytek, opiewany przez liczne panie Oksymoronu, został pokonany przez Wandę Wiator z miasta Iks, babska słodycz omotała go, zniewoliła i odebrała imię. Gdy wyszedłem z kuchni, a Robert odzyskał mowę, czynił mi wyrzuty, że zachowałem się jak łajdak nie wychodząc z kuchni, że w ten sposób ośmieszył się, bo pamiętał cały czas o mojej obecności i nie mógł ścierpieć, by go nazywano tak, jak nazwano
głos albo na bardziej zdecydowany ruch nie było go już stać; Wanda odeszła całując Roberta tkliwie w czoło i zapowiadając swoje przyjście pojutrze "tylko żeby mi tu żadnych dziwek nie było" - zastrzegła wychodząc. Tak to sławny Tęgopytek, opiewany przez liczne panie Oksymoronu, został pokonany przez Wandę Wiator z miasta Iks, babska słodycz omotała go, zniewoliła i odebrała imię. Gdy wyszedłem z kuchni, a Robert odzyskał mowę, czynił mi wyrzuty, że zachowałem się jak łajdak nie wychodząc z kuchni, że w ten sposób ośmieszył się, bo pamiętał cały czas o mojej obecności i nie mógł ścierpieć, by go nazywano tak, jak nazwano
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego