pobliżu gładkich, płaskich lub okrągłych kamyków, by się podetrzeć, zupełnie jak w Uzbekistanie, i gdy wychodziliśmy stamtąd, Albin rzucił ostrzegawczo:<br>- Tylko nie wdepnij w gówno!...<br>a ja uśmiechnąłem się i zapewniłem go, że według pradawnych egipsko-perskich i asyryjsko-chaldejskich senników (a znała je wszystkie niemal na pamięć moja lwowska babusia) ludzkie gówno oznacza wprawdzie nieszczęście, to jednak wygódka zapowiada wielkie niespodziane szczęście.<br>Płaszcz<br>Nie mogliśmy, Obi i ja, uwierzyć, że minąwszy po opuszczeniu Amadanu Basrę tuż za granicą persko-iracką, znaleźliśmy się w biblijnym raju, że tu, między Eufratem a Tygrysem, po zielonych, zielonych błoniach przechadzał się Adam i Ewa