Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
jeszcze przedtem... na koloniach... ach, nie chcę tego wspominać. Słowem - ja jednak nie podobam się określonemu gatunkowi homo sapiens. Na koloniach stchórzyłem wobec przemocy. Ale już w tamtym drugim wypadku nie kryłem się, wystąpiłem odważnie - i dostałem, niestety, po dziobie. No, to zacząłem trenować karate. Żeby już nigdy się nie bać przemocy. Lecz niestety, muszę przyznać... że nadal się jej boję.
- To nic dziwnego. Ja też się boję.
- Ty jesteś dziewczyną, Aurelio - Konrad nie opanował aksamitnego spojrzenia, jakie wymknęło mu się przy tych słowach. - Natomiast ja, trudno, należę do mężczyzn. Tchórzyć mi nie wolno. Tylko co ja mam zrobić z faktem
jeszcze przedtem... na koloniach... ach, nie chcę tego wspominać. Słowem - ja jednak nie podobam się określonemu gatunkowi homo sapiens. Na koloniach stchórzyłem wobec przemocy. Ale już w tamtym drugim wypadku nie kryłem się, wystąpiłem odważnie - i dostałem, niestety, po dziobie. No, to zacząłem trenować karate. Żeby już nigdy się nie bać przemocy. Lecz niestety, muszę przyznać... że nadal się jej boję.<br>- To nic dziwnego. Ja też się boję.<br>- Ty jesteś dziewczyną, Aurelio - Konrad nie opanował aksamitnego spojrzenia, jakie wymknęło mu się przy tych słowach. - Natomiast ja, trudno, należę do mężczyzn. Tchórzyć mi nie wolno. Tylko co ja mam zrobić z faktem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego