Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
kłopotać. A poznając po moich oczach, że jednak się tym niepokoję, dorzucił:
- Rzym, młody człowieku, to małe miasteczko! To znaczy ten Rzym właściwy, prawdziwy, kościelny. Ten, po którego dróżkach i zakamarkach się pan kręci. I tak jak to w małym miasteczku: wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Proszę się więc nie bać, że pan mi się w tym miasteczku zgubi. I nie niecierpliwić, bo cała rzecz, tak jak ją widzę, jest prosta i do załatwienia od ręki.
W korytarzu, w holu, w klatce schodowej, na podwórzu hamowałem się, krocząc wolno, z twarzą bez wyrazu. Ale znalazłszy się na placu przed Pałacem Kancelarii
kłopotać. A poznając po moich oczach, że jednak się tym niepokoję, dorzucił:<br>- Rzym, młody człowieku, to małe miasteczko! To znaczy ten Rzym właściwy, prawdziwy, kościelny. Ten, po którego dróżkach i zakamarkach się pan kręci. I tak jak to w małym miasteczku: wszyscy o wszystkich wszystko wiedzą. Proszę się więc nie bać, że pan mi się w tym miasteczku zgubi. I nie niecierpliwić, bo cała rzecz, tak jak ją widzę, jest prosta i do załatwienia od ręki.<br>W korytarzu, w holu, w klatce schodowej, na podwórzu hamowałem się, krocząc wolno, z twarzą bez wyrazu. Ale znalazłszy się na placu przed Pałacem Kancelarii
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego