Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
a tak niegdyś bojowego Zdzisia Pasionki powracał mi często we wspomnieniach, gdy PRL zaczęła się walić. Poszedłem do działu personalnego, by się wycofać z mej lipnej pracy.
W miesiąc po mym powrocie z Paryża nadeszła pierwsza kartka od Tereski z widokiem placu Blanche i Moulin-Rouge. "Drogi tatusiu, przestałam niańczyć bachory i zostałam panną do wszystkiego w firmie mego chlebodawcy, który w ten sposób chciał mnie oddalić od swej żony. Ale na niczym spełzną jego knowania: nie dam mu się dotknąć. Dziadek Tubalny załatwił mi prawo pobytu. Wybieramy się na jesieni twoją limuzyną na Côte d'Azur. Może wrócę przed zimą, a
a tak niegdyś bojowego Zdzisia Pasionki powracał mi często we wspomnieniach, gdy PRL zaczęła się walić. Poszedłem do działu personalnego, by się wycofać z mej lipnej pracy.<br>W miesiąc po mym powrocie z Paryża nadeszła pierwsza kartka od Tereski z widokiem placu Blanche i Moulin-Rouge. "Drogi tatusiu, przestałam niańczyć bachory i zostałam panną do wszystkiego w firmie mego chlebodawcy, który w ten sposób chciał mnie oddalić od swej żony. Ale na niczym spełzną jego knowania: nie dam mu się dotknąć. Dziadek Tubalny załatwił mi prawo pobytu. Wybieramy się na jesieni twoją limuzyną na Côte d'Azur. Może wrócę przed zimą, a
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego