Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
na siłę po zakupy. Kupiłyśmy od razu wózek i łóżeczko.
Adam był przy porodzie i bardzo przeżył tę chwilę. Może dlatego ma to wpływ na jego dzisiejszy stosunek do córki, chociaż z Agnieszką już dawno nic go nie łączy. Właśnie są w trakcie rozwodu.
- Nie bałam się swojego dziecka. Nie bałam się karmienia, przewijania i pielęgnacji - uśmiecha się Agnieszka.
- W szpitalu wszystko mi pokazali, a poza tym jest różnica między braniem na ręce swojego dziecka a tuleniem cudzego. Wiem, że zdarzają się historie, kiedy matka jest w szoku i odrzuca dziecko, ale dla mnie jest to całkowicie nienormalna sytuacja. To chyba
na siłę po zakupy. Kupiłyśmy od razu wózek i łóżeczko.<br>Adam był przy porodzie i bardzo przeżył tę chwilę. Może dlatego ma to wpływ na jego dzisiejszy stosunek do córki, chociaż z Agnieszką już dawno nic go nie łączy. Właśnie są w trakcie rozwodu.<br>- Nie bałam się swojego dziecka. Nie bałam się karmienia, przewijania i pielęgnacji - uśmiecha się Agnieszka.<br>- W szpitalu wszystko mi pokazali, a poza tym jest różnica między braniem na ręce swojego dziecka a tuleniem cudzego. Wiem, że zdarzają się historie, kiedy matka jest w szoku i odrzuca dziecko, ale dla mnie jest to całkowicie nienormalna sytuacja. To chyba
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego