Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Lesio
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1973
umysłowy przypomniał sobie nagle, że to są konie. Prawda, konie!... Przecież on gra na wyścigach! Postawił na jakieś konie, te konie właśnie lecą, zaraz tu będą i w związku z tym on zaraz wygra!
Powoli zaczęła nawet docierać do niego treść dźwięków, rozlegających się dokoła. Osobnik oparty tuż obok o balustradę patrzył przez lornetkę i udzielał informacji pozostałym, patrzącym gołym okiem. Wszyscy byli wyraźnie zdenerwowani i zdenerwowanie to zaczęło się udzielać Lesiowi, dotychczas, dzięki pewności wygranej, wręcz rażącemu na tle otoczenia. - Piątka ciągle prowadzi! - wrzeszczał facet z lornetką. - Piątka prowadzi, za nią trójka, potem dwójka!... Trójka dochodzi, nie, zostaje!...
- Panie, co
umysłowy przypomniał sobie nagle, że to są konie. Prawda, konie!... Przecież on gra na wyścigach! Postawił na jakieś konie, te konie właśnie lecą, zaraz tu będą i w związku z tym on zaraz wygra!<br>Powoli zaczęła nawet docierać do niego treść dźwięków, rozlegających się dokoła. Osobnik oparty tuż obok o balustradę patrzył przez lornetkę i udzielał informacji pozostałym, patrzącym gołym okiem. Wszyscy byli wyraźnie zdenerwowani i zdenerwowanie to zaczęło się udzielać Lesiowi, dotychczas, dzięki pewności wygranej, wręcz rażącemu na tle otoczenia. - Piątka ciągle prowadzi! - wrzeszczał facet z lornetką. - Piątka prowadzi, za nią trójka, potem dwójka!... Trójka dochodzi, nie, zostaje!...<br>- Panie, co
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego