Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 19
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
wybuchło pod koniec kwietnia, czyli w środku kalendarzowej wiosny. Wszystko zapewne po to, abyśmy z kolei wiosnę mieli w lecie. Krótko mówiąc - pomieszanie z poplątaniem. Tylko po co i dlaczego?
Już tylko najstarsi mieszkańcy nizin - wyjąwszy meteorologów - pamiętają, że w Wigilię i jej okolicach padał śnieg, a dzieci mogły lepić bałwanki lub hulać na sankach. W ciągu ostatnich kilkunastu lat Wigilia kojarzy się raczej z jesienną pluchą bądź w najlepszym razie z lekkim przymrozkiem. Od lat pogoda staje się nieobliczalna, coraz częściej nie wiemy, co nas czeka jesienią, zimą czy wiosną.
Podczas ostatniej Wielkanocy mieliśmy w Hiszpanii, Londynie czy Paryżu po
wybuchło pod koniec kwietnia, czyli w środku kalendarzowej wiosny. Wszystko zapewne po to, abyśmy z kolei wiosnę mieli w lecie. Krótko mówiąc - pomieszanie z poplątaniem. Tylko po co i dlaczego? <br>Już tylko najstarsi mieszkańcy nizin - wyjąwszy meteorologów - pamiętają, że w Wigilię i jej okolicach padał śnieg, a dzieci mogły lepić bałwanki lub hulać na sankach. W ciągu ostatnich kilkunastu lat Wigilia kojarzy się raczej z jesienną pluchą bądź w najlepszym razie z lekkim przymrozkiem. Od lat pogoda staje się nieobliczalna, coraz częściej nie wiemy, co nas czeka jesienią, zimą czy wiosną.<br>Podczas ostatniej Wielkanocy mieliśmy w Hiszpanii, Londynie czy Paryżu po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego