Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
w jednym wieku, ale niech pan zobaczy, jak ja się trzymam. Co prawda mam tylko pięćdziesiąt pięć lat. A pan?
- Mam trzydzieści osiem - odpowiedział krawiec
- Co?!
Dwóch panów, czytających gazety przy sąsiednim stoliku, podniosło głowy z zaciekawieniem. Byli w letnich koszulach, bez marynarek. Wicher szarpnął. Koszule wydęły się jak białe banie.
- Trzydzieści osiem - powtórzył krawiec zawstydzonym tonem, jak gdyby chciał powiedzieć: "przepraszam pana bardzo".
- Dobrze już, dobrze - mruknął Widmar podejrzliwie. W duchu myślał: "Jak mogłem uwierzyć czemuś podobnemu nawet na sekundę!" Popatrzył na obrzydliwego staruszka, siedzącego przed nim, i znowu zrobiło mu się zimno. Miał wrażenie, że siedzi koło wentylatora. Albo
w jednym wieku, ale niech pan zobaczy, jak ja się trzymam. Co prawda mam tylko pięćdziesiąt pięć lat. A pan?<br>- Mam trzydzieści osiem - odpowiedział krawiec<br>- Co?!<br>Dwóch panów, czytających gazety przy sąsiednim stoliku, podniosło głowy z zaciekawieniem. Byli w letnich koszulach, bez marynarek. Wicher szarpnął. Koszule wydęły się jak białe banie.<br>- Trzydzieści osiem - powtórzył krawiec zawstydzonym tonem, jak gdyby chciał powiedzieć: "przepraszam pana bardzo".<br>- Dobrze już, dobrze - mruknął Widmar podejrzliwie. W duchu myślał: "Jak mogłem uwierzyć czemuś podobnemu nawet na sekundę!" Popatrzył na obrzydliwego staruszka, siedzącego przed nim, i znowu zrobiło mu się zimno. Miał wrażenie, że siedzi koło wentylatora. Albo
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego