Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 400-401
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1981
kaplicy w dziecinnym wózku. Tych wózków było zresztą w Crowleyu bez liku, bo jak wiadomo statystyki urodzin skoczyły po wojnie gwałtownie w górę nie tylko w środowiskach uchodźczych. Ksiądz błogosławił młode pary i z rozczuleniem patrzył na wkraczające parami na msze ósemki z wielodzietnych rodzin.
Przed przybyciem Polaków rozsypywały się baraki obozu. Z niczego przy skromnej pomocy władz angielskich powstało w Walii "Soplicowo" (trafny termin Czajkowskiego i Sulika) i na oczach okrzepło i zamknęło się w kręgu spraw sąsiedzkich, jak w przedwojennych miasteczkach kresowych, z których rzadko udawało się wyruszać w "świat". A przecież mieszkańców obozu nie opuszczało poczucie tymczasowości i
kaplicy w dziecinnym wózku. Tych wózków było zresztą w Crowleyu bez liku, bo jak wiadomo statystyki urodzin skoczyły po wojnie gwałtownie w górę nie tylko w środowiskach uchodźczych. Ksiądz błogosławił młode pary i z rozczuleniem patrzył na wkraczające parami na msze ósemki z wielodzietnych rodzin.<br>Przed przybyciem Polaków rozsypywały się baraki obozu. Z niczego przy skromnej pomocy władz angielskich powstało w Walii "Soplicowo" (trafny termin Czajkowskiego i Sulika) i na oczach okrzepło i zamknęło się w kręgu spraw sąsiedzkich, jak w przedwojennych miasteczkach kresowych, z których rzadko udawało się wyruszać w "świat". A przecież mieszkańców obozu nie opuszczało poczucie tymczasowości i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego