Typ tekstu: Książka
Autor: Pasławski Wiesław
Tytuł: 540 dni w armii
Rok wydania: 1999
Rok powstania: 2001
95 i młodszych poborem. Mogliśmy więc swobodnie pić kawę i leżeć na wozach bez obawy, że ktoś doniesie na nas dziadom. Na szkolenie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, rzeczywiście przyjechali dwaj koledzy z unitarki. Nie znaliśmy ich jednak zbyt dobrze ponieważ na unitarce mieszkali w sali znajdującej się po drugiej stronie baraku. Okazało się, że los się do nich uśmiechnął i po szkółce trafili do brygady w Warszawie. Z tego co mówili wynikało, że w brygadzie panowała minimalna fala a żołnierze nie byli przeciążeni służbami. Na wartę wchodzili po dwa razy w tygodniu, a na przepustki wyjeżdżali co trzy tygodnie. Dla porównania
95 i młodszych poborem. Mogliśmy więc swobodnie pić kawę i leżeć na wozach bez obawy, że ktoś doniesie na nas dziadom. Na szkolenie, zgodnie z naszymi oczekiwaniami, rzeczywiście przyjechali dwaj koledzy z unitarki. Nie znaliśmy ich jednak zbyt dobrze ponieważ na unitarce mieszkali w sali znajdującej się po drugiej stronie baraku. Okazało się, że los się do nich uśmiechnął i po szkółce trafili do brygady w Warszawie. Z tego co mówili wynikało, że w brygadzie panowała minimalna fala a żołnierze nie byli przeciążeni służbami. Na wartę wchodzili po dwa razy w tygodniu, a na przepustki wyjeżdżali co trzy tygodnie. Dla porównania
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego