Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Abecadło Miłosza
Rok: 1997
niszczenie i marnotrawstwo. Nie mógł oczywiście sięgać głębiej niż szczegóły, za którymi kryła się prawda o małej satrapii, rządzonej z zewnątrz.
Myślę, że gdybyśmy mogli obcować z Kisielem w warunkach wolności (co prawda w Warszawie wysączyliśmy razem butelkę w 1991 roku, niedługo przed jego śmiercią), po pewnym czasie poglądy nasze bardzo by się od siebie oddaliły. Kisiel ostatecznie zawsze występował w przebraniu błazna i arlekina, ale pod nim ukrywał się inteligent pełen polonocentrycznych przesądów. Doradzał mi czytać Myśli nowoczesnego Polaka Dmowskiego. Nie rozumiał nic a nic ze spraw naszych wschodnich sąsiadów i tu jaskrawo różnił się od Jerzego Giedroycia, z którym często
niszczenie i marnotrawstwo. Nie mógł oczywiście sięgać głębiej niż szczegóły, za którymi kryła się prawda o małej satrapii, rządzonej z zewnątrz.<br> Myślę, że gdybyśmy mogli obcować z Kisielem w warunkach wolności (co prawda w Warszawie wysączyliśmy razem butelkę w 1991 roku, niedługo przed jego śmiercią), po pewnym czasie poglądy nasze bardzo by się od siebie oddaliły. Kisiel ostatecznie zawsze występował w przebraniu błazna i arlekina, ale pod nim ukrywał się inteligent pełen polonocentrycznych przesądów. Doradzał mi czytać Myśli nowoczesnego Polaka Dmowskiego. Nie rozumiał nic a nic ze spraw naszych wschodnich sąsiadów i tu jaskrawo różnił się od Jerzego Giedroycia, z którym często
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego