muszę komentować. A dokładnie ten aspekt - brak dojazdu, a więc niemożność uzyskania szybko pozwolenia na budowę - zniechęcił i przestraszył członków spółdzielni. Zapewne prezydent zdawał sobie sprawę z tego, co robi.<br>Chciałabym jeszcze może i Panu otworzyć oczy. Oto dwie wypowiedzi ludzi z bliskiego otoczenia prezydenta, Henryka Guta, które świadczą, jak bardzo był on osamotniony w swym uporczywym powoływaniu się na brak podstaw prawnych. Wypowiedzi muszę przytoczyć anonimowo, bo nie jestem świnia. Rozmowy były całkowicie prywatne, a osoby zainteresowane będą wiedziały, że o nich mowa. Kablować nie będę, kto mówił, gdyż ważne jest, co powiedział.<br> Osoba I: ,,Prywatnie przyznam, że ta interpretacja prawa