świata, czyli białe i czarne trufle (poszukuje się ich, jak na polowaniach, z pomocą specjalnie tresowanych psów), z winnic, uprawianych z wielką przemyślnością i zastosowaniem najwyższej sztuki rolniczej, same dobre wina, od najprzedniejszego Barolo po Barberę, Barbaresco, Nebbiolo, Dolcetto i Neivę. Z innymi nie zawsze się to udaje, ale Barolo bardzo dobrze się przechowuje, a swoją wielkość uzyskuje dopiero po kilku latach. Bo to nie jest tak, powtarzam, że wszystkie wina im starsze, tym lepsze, większość po latach traci na wartości, wręcz się psuje (już nie mówię o białych, których w zasadzie w ogóle nie należy postarzać), tylko wobec niektórych warto pochodzić