jako glosa do przypadku przejmowania władzy. (...)<br>Owe wiersze posługujące się aluzją literacką, persyflażem, będące glosami mitów są chyba najbardziej popularne i wielokrotnie je komentowano, np. <tit>Apollo i Marsjasz</>. Myślę jednak, po lekturze całego Herberta, że doraźne, aktualizujące interpretowanie tych utworów byłoby nieco zubażające. Mają one właśnie wieloznaczyć, grać wszystkimi odcieniami barw. Wszelkie bowiem struktury władzy, układy społeczne i ideologie nie są dla Herberta - jak uczy go historia - wartościami stałymi tak jak dobro czy zło. Zresztą, nawet te relatywizowano. Nie mają więc owe struktury i ideologie nawet trwałości przedmiotów, rzeczy martwych, które przecież nie zmieniają poglądów. <tit>Przeżyłem</> - wyznaje Herbert - <q>jeśli nie osobiście