Typ tekstu: Książka Autor: Pawlikowska-Jasnorzewska Maria Tytuł: Świat na słomce Bożej Rok wydania: 1996 Lata powstania: 1922-1956
Zgłoś uwagę
UWAGA: Po wysłaniu zgłoszenia, otrzymasz wiadomość mailową z prośbą o jego potwierdzenie.
w dotknięciu... Więc krzyknęłam: "Ach! z tego, z tego chcę mieć suknię!" Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie: "To sprzedane do nieba - cała sztuka - szczęśliwy, kto ten skrawek widział - niech większego szczęścia nie szuka".
- To rzekłszy, schował prędko próbkę do szuflady, a mnie pokazał sukno barwy - czekolady.
ŚWIT
Zazieleniło się stalowe niebo - porosło trawą brzegiem widnokręga. Zza gór wypełzły smoki granatowe i popłynęły, kędy wzrok nie sięga. A po nich wielkie szafirowe ptaki swe długie skrzydła rozwiały w przestrzeni. Zaś naprzeciwko świat był szarociemny i jak sień pusty bez kształtów ni cieni. Gwiazda świeciła mocna i
w dotknięciu...<br>Więc krzyknęłam: "Ach! z tego, z tego chcę mieć suknię!"<br>Lecz Czas, jak to Czas, zły krawiec, tak pod wąsem fuknie:<br>"To sprzedane do nieba - cała sztuka - <br>szczęśliwy, kto ten skrawek widział - niech większego <br> szczęścia nie szuka".<br><br>- To rzekłszy, schował prędko próbkę do szuflady,<br>a mnie pokazał sukno barwy - czekolady. </><br><br><div type="poem" sex="f"><tit>ŚWIT</><br><br>Zazieleniło się stalowe niebo - porosło trawą brzegiem<br> widnokręga.<br>Zza gór wypełzły smoki granatowe i popłynęły, kędy wzrok <br> nie sięga.<br>A po nich wielkie szafirowe ptaki swe długie skrzydła rozwiały<br> w przestrzeni.<br>Zaś naprzeciwko świat był szarociemny i jak sień pusty bez <br> kształtów ni cieni.<br>Gwiazda świeciła mocna i
wiemy, jak cenny jest Twój czas – zajmiemy Ci tylko chwilę.
Czy dasz nam szansę, abyśmy mogli dalej tworzyć źródło Twojej sprawdzonej, darmowej wiedzy, z której właśnie chcesz skorzystać? Bez wpływu z reklam będzie to po prostu niemożliwe.
Dlatego prosimy – dodaj naszą domenę, jako wyjątek lub skorzystaj z instrukcji i odblokuj wyświetlanie reklam na naszych serwisach.