Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
ukochanego syna?
Milon chciał szybko zakończyć niemiłą scenę. Popchnął Arsinoe ku grupce niewolników otaczających nabywcę.
- No! - krzyknął krótko, dobitnie.
Matka, z trudem odrywając jakby skamieniałe nogi od desek rusztowania, spojrzała na Kaliasa i postąpiła naprzód.
- Bądź mężny, Kaliasie, bądź... jak Herakles...
Kalias runął do jej stóp.
- Mamo, mamo!
Znów zaświstał bat. Arsinoe, szarpnięta za ramię przez jednego z pomocników, odeszła razem z grupą nowo zakupionych niewolników. Obejrzała się poza siebie, ale poprzez głowy gawiedzi nie mogła zobaczyć już nic. I nic nie słyszała.
Wibiusz-Milon wyładowywał swą wściekłość. Mało dziś sprzedał i za niższe ceny, niż się spodziewał. A to greckie
ukochanego syna?<br>Milon chciał szybko zakończyć niemiłą scenę. Popchnął Arsinoe ku grupce niewolników otaczających nabywcę.<br>- No! - krzyknął krótko, dobitnie.<br>Matka, z trudem odrywając jakby skamieniałe nogi od desek rusztowania, spojrzała na Kaliasa i postąpiła naprzód.<br>- Bądź mężny, Kaliasie, bądź... jak Herakles...<br>Kalias runął do jej stóp.<br>- Mamo, mamo!<br>Znów zaświstał bat. Arsinoe, szarpnięta za ramię przez jednego z pomocników, odeszła razem z grupą nowo zakupionych niewolników. Obejrzała się poza siebie, ale poprzez głowy gawiedzi nie mogła zobaczyć już nic. I nic nie słyszała.<br>Wibiusz-Milon wyładowywał swą wściekłość. Mało dziś sprzedał i za niższe ceny, niż się spodziewał. A to greckie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego