Typ tekstu: Książka
Autor: red. Gomulicka Barbara
Tytuł: Pisarze polskiego oświecenia
Rok: 1996
zrazu w oddziale artylerii jako prosty żołnierz. W starciach zbrojnych z nieprzyjacielem odznaczył się rzadko spotykanym męstwem. Po kilku miesiącach został awansowany na podporucznika, potem na porucznika, wreszcie na kapitana. Walczył dzielnie pod Raszynem, nie oszczędzał się pod Sandomierzem: „Gdy już pod Sandomierzem pod okopy nieprzyjaciel dochodził i w baterii Reklewskiego wiele ludzi zabitych i rannych było, sam on wystawiony na ręczne kule dopomagał do nabijania działa; wtem kanonier porwał mocą kapitana swego, zniósł niżej, mówiąc: nie chcemy kapitana stracić".

Wreszcie przyszedł pamiętny dlań dzień 15 lipca 1809, kiedy na czele swojej kompanii artylerii pieszej wkroczył do Krakowa. Stanowił wraz
zrazu w oddziale artylerii jako prosty żołnierz. W starciach zbrojnych z nieprzyjacielem odznaczył się rzadko spotykanym męstwem. Po kilku miesiącach został awansowany na podporucznika, potem na porucznika, wreszcie na kapitana. Walczył dzielnie pod Raszynem, nie oszczędzał się pod Sandomierzem: &#132;Gdy już pod Sandomierzem pod okopy nieprzyjaciel dochodził i w baterii Reklewskiego wiele ludzi zabitych i rannych było, sam on wystawiony na ręczne kule dopomagał do nabijania działa; wtem kanonier porwał mocą kapitana swego, zniósł niżej, mówiąc: nie chcemy kapitana stracić".<br><br> Wreszcie przyszedł pamiętny dlań dzień 15 lipca 1809, kiedy na czele swojej kompanii artylerii pieszej wkroczył do Krakowa. Stanowił wraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego