Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
to nic strasznego - to się i Frycowi zdarzało. Romek zrzucił blaszaną kapslę i zaczął końcem pipy uderzać w korek, z początku ostrożnie, potem coraz mocniej, wreszcie widząc, że to nic nie pomaga, wziął większy rozmach - korek zagłębił się, spod niego siknęła cienka struga piwa, zalała wklęsłość i rozlała się po beczce. To go zaskoczyło wbić pipę na oślep czy czekać, aż piwo przestanie cieknąć? Już korka wcale nie widać, całe górne dno pokryło się żółtym płynem i białą pachnącą pianą - struga piwa robiła się coraz grubsza, coraz bardziej bulgotała. "Ach, żeby tu był Fryc." Z nerwowym pośpiechem namacał korek i ustawił
to nic strasznego - to się i Frycowi zdarzało. Romek zrzucił blaszaną kapslę i zaczął końcem pipy uderzać w korek, z początku ostrożnie, potem coraz mocniej, wreszcie widząc, że to nic nie pomaga, wziął większy rozmach - korek zagłębił się, spod niego siknęła cienka struga piwa, zalała wklęsłość i rozlała się po beczce. To go zaskoczyło wbić pipę na oślep czy czekać, aż piwo przestanie cieknąć? Już korka wcale nie widać, całe górne dno pokryło się żółtym płynem i białą pachnącą pianą - struga piwa robiła się coraz grubsza, coraz bardziej bulgotała. "Ach, żeby tu był Fryc." Z nerwowym pośpiechem namacał korek i ustawił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego