gwarantowała, że następne starki też będą udane. Po wiekach doświadczeń, wprowadzono taki system, że beczki odkopywano co dwadzieścia lat, odlewano połowę najstarszej i uzupełniano z młodszej, tą z kolei uzupełniano z jeszcze młodszej itd., aż na końcu zakopywano jeszcze jedną, surową. Otóż teraz wytwórnie przemysłowe posługują się podobną metodą, kaskady beczek, ale oczywiście czasy leżakowania zostały wielokrotnie skrócone, a dla przyśpieszenia procesu dobiera się sztucznie warunki . Wytworzony w ten sposób produkt tak się ma do prawdziwej starki, jak imitacja do prawdziwego dzieła sztuki. Ta dygresja, dotyczy zapewne jednej z największych osobliwości świata.<br>Wątpię, czy w Polsce, albo gdziekolwiek indziej, można by