drapką <br><br>koniki pogania. <br><br> <br>Gdy Jaś wózek ciągnie - <br><br>zajączka, jak żywa, <br><br>stuku-puku nóżeczkami <br><br>i głowisią kiwa. <br><br><br><br><br><br><br><br><tit>Panie Bartłomieju!</><br><br>"Panie Bartłomieju, <br><br>kto w gospodzie był?"<br><br>"Piesek cały rudy, <br><br>kotek bardzo chudy." <br><br> <br>"Panie Bartłomieju, <br><br>co tu jedli, co?"<br><br>"Kotek z psem pospołu <br><br>gąskę i pół wołu."<br><br> <br>"Panie Bartłomieju, <br><br>co wypili, co?"<br><br>"Piesek beczkę wina, <br><br>dzban miodu kocina."<br><br> <br>"Panie Bartłomieju, <br><br>co robili, co?"<br><br>"Kot się drapał w czółko, <br><br>a pies kręcił w kółko."<br><br> <br>"Panie Bartłomieju, <br><br>gdzie tu spali, gdzie?"<br><br>"Kotek na kołeczku, <br><br>a pies w rondeleczku."<br><br> <br>"Panie Bartłomieju, <br><br>jak płacili, jak?"<br><br>"Za całą zabawę <br><br>dwa <orig>złotki</> dziurawe..."<br><br><tit>W LESIE</><br><br> <br> Lesie nasz zielony!<br><br> Jakże ciebie