Typ tekstu: Książka
Autor: Rudnicka Halina
Tytuł: Uczniowie Spartakusa
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1951
gardzieli... jęki błagalne we wszystkich językach do wszystkich bogów świata... ale żaden bóg nie słyszał modlitw ukrzyżowanych. Żaden bóg... niebo było czyste i słoneczne... żaden grom nie padł na znak... Powiedzcie, czy kiedykolwiek jakiś bóg ujął się za pokrzywdzonymi?
Przerwał i popatrzył pytająco na twarze pasterzy. Milczeli. Opodal w kierdelu beknęła przez sen jakaś owca, zawarczał pies. Z ogniska trzaskały w górę iskry.
- Krassus i Lukullus urządzają polowanie na ludzi. Wszędzie pełno ich zbirów, łapią ludzką zwierzynę... Za każdego żywcem przyprowadzonego powstańca łapacze dostają miarkę wina... tanie jest życie niewolnika...
- A co ze Spartakusem? - zapytał któryś półgłosem.
- Nie wiem. Jedni mówią
gardzieli... jęki błagalne we wszystkich językach do wszystkich bogów świata... ale żaden bóg nie słyszał modlitw ukrzyżowanych. Żaden bóg... niebo było czyste i słoneczne... żaden grom nie padł na znak... Powiedzcie, czy kiedykolwiek jakiś bóg ujął się za pokrzywdzonymi?<br>Przerwał i popatrzył pytająco na twarze pasterzy. Milczeli. Opodal w kierdelu beknęła przez sen jakaś owca, zawarczał pies. Z ogniska trzaskały w górę iskry.<br>- Krassus i Lukullus urządzają polowanie na ludzi. Wszędzie pełno ich zbirów, łapią ludzką zwierzynę... Za każdego żywcem przyprowadzonego powstańca łapacze dostają miarkę wina... tanie jest życie niewolnika...<br>- A co ze Spartakusem? - zapytał któryś półgłosem.<br>- Nie wiem. Jedni mówią
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego