Typ tekstu: Książka
Autor: Bahdaj Adam
Tytuł: Wakacje z duchami
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1962
to się przekonasz.
- Zdaje mi się, że żyję. A śniło mi się, że już umarłem. Paragon naciągnął trampki.
- A mnie się śniło, żeśmy złapali Marsjanina. - Gdzie?
- W podziemiach. A ten facet w berecie to był jego pomocnik
W tym momencie spod trzeciego koca odezwał się głos Mandżara:
- Jaki facet w berecie?
Chłopcy zamienili nieco zdumione spojrzenia i jednocześnie parsknęli śmiechem. Spod koca wysunął niezwykle poważną twarz były nadinspektor Mandżaro.
- Pytam, jaki facet w berecie? Paragon roześmiał się.
- Przeprosił się książę Walii?
Mandżaro usiadł w kucki. Miał teraz minę fakira połykającego noże.
- Ja wcale się nie przeprosiłem, tylko... tylko mnie interesuje facet
to się przekonasz.<br> - Zdaje mi się, że żyję. A śniło mi się, że już umarłem. Paragon naciągnął trampki.<br> - A mnie się śniło, żeśmy złapali Marsjanina. - Gdzie?<br> - W podziemiach. A ten facet w berecie to był jego pomocnik &lt;page nr=153&gt;<br>W tym momencie spod trzeciego koca odezwał się głos Mandżara:<br> - Jaki facet w berecie?<br>Chłopcy zamienili nieco zdumione spojrzenia i jednocześnie parsknęli śmiechem. Spod koca wysunął niezwykle poważną twarz były nadinspektor Mandżaro.<br> - Pytam, jaki facet w berecie? Paragon roześmiał się.<br> - Przeprosił się książę Walii?<br>Mandżaro usiadł w kucki. Miał teraz minę fakira połykającego noże.<br> - Ja wcale się nie przeprosiłem, tylko... tylko mnie interesuje facet
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego