Typ tekstu: Książka
Autor: Libera Antoni
Tytuł: Madame
Rok: 1998
mogąc wytrzymać, postanowiłem działać.
Zadzwonić do niej - myślałem nazajutrz przed południem. - Wykorzystać nareszcie ten numer telefonu, który wtedy zdobyłem! Poprosić o spotkanie i zażądać wyjaśnień. A jeśli się wykręci, to, trudno, najść ją w domu!
"Przyszedłem. Musiałem przyjść", układałem naprędce otwierający monolog. "Musimy porozmawiać. Proszę mi wreszcie powiedzieć, jasno i bez ogródek, co pani o mnie wie, co pani o mnie myśli i o co pani chodzi. Nie może mnie pani zostawić z tyloma pytaniami. Co znaczy, żebym uciekał? Dokąd, kiedy i jak? Czemu mi pani to radzi? Co jest pani motywem? I wreszcie, co znaczy to 'kiedyś', kiedy ukończę dzieło? Pani
mogąc wytrzymać, postanowiłem działać.<br>Zadzwonić do niej - myślałem nazajutrz przed południem. - Wykorzystać nareszcie ten numer telefonu, który wtedy zdobyłem! Poprosić o spotkanie i zażądać wyjaśnień. A jeśli się wykręci, to, trudno, najść ją w domu!<br>"Przyszedłem. Musiałem przyjść", układałem naprędce otwierający monolog. "Musimy porozmawiać. Proszę mi wreszcie powiedzieć, jasno i bez ogródek, co pani o mnie wie, co pani o mnie myśli i o co pani chodzi. Nie może mnie pani zostawić z tyloma pytaniami. Co znaczy, żebym uciekał? Dokąd, kiedy i jak? Czemu mi pani to radzi? Co jest pani motywem? I wreszcie, co znaczy to 'kiedyś', kiedy ukończę dzieło? Pani
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego