Typ tekstu: Książka
Autor: Jasieński Bruno
Tytuł: Palę Paryż
Rok wydania: 1974
Rok powstania: 1929
rękopis. Przeminie dżuma, przyjdą nowi ludzie, odnajdą go, otrząsną z kurzu, nie zginie na zawsze ten obfitujący w cenne doświadczenia płat historii, niepowtarzalne perypetie tego makabrycznego okresu.
I po nocach, ukradkiem, w godzinach wolnych od zajęć służbowych, wciągał do grubego brulionu zebrane w ciągu dnia wiadomości, porządkując i uzupełniając napływające bez ustanku dokumenty i przyczynki.
Otwarłszy brulion na ostatniej zapisanej stronie, towarzysz Lecoq jeszcze raz pomyślał o Lavalu .
Co za wspaniały egzemplarz! O takich - pisać epopeje. Trzeba zresztą poczekać końca wyprawy. Co za patetyczny rozdział! W zamyśleniu przerzucił kilka stronic. Zatrzymał się na ostatniej notatce, dotyczącej powstania na terenie placu Pigalle i
rękopis. Przeminie dżuma, przyjdą nowi ludzie, odnajdą go, otrząsną z kurzu, nie zginie na zawsze ten obfitujący w cenne doświadczenia płat historii, niepowtarzalne perypetie tego makabrycznego okresu.<br>I po nocach, ukradkiem, w godzinach wolnych od zajęć służbowych, wciągał do grubego brulionu zebrane w ciągu dnia wiadomości, porządkując i uzupełniając napływające bez ustanku dokumenty i przyczynki.<br>Otwarłszy brulion na ostatniej zapisanej stronie, towarzysz Lecoq jeszcze raz pomyślał o Lavalu &lt;page nr=179&gt;.<br> Co za wspaniały egzemplarz! O takich - pisać epopeje. Trzeba zresztą poczekać końca wyprawy. Co za patetyczny rozdział! W zamyśleniu przerzucił kilka stronic. Zatrzymał się na ostatniej notatce, dotyczącej powstania na terenie placu Pigalle i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego