Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
panowie zamówić sznapsa na mój koszt? I bardzo pana proszę, panie radco - niech pan nikomu nie mówi o tych papierosach. Chcemy sobie trochę dorobić... Dziewczyna zbiera pieniądze na lepszą przyszłość... Jest godna lepszej przyszłości... Naprawdę...
- Będzie dobrze, jeśli uzbiera na wenerologa - mruknął Mock i odsunął kotarę. Urbanek spojrzał na niego bez wyrazu i wrócił do swoich modlitw.
Mock i jego dwaj towarzysze zostali zaprowadzeni do służbowej loży przez usłużnego obera, który całą pensję wydawał chyba na pomadę do wąsów. Mężczyźni, nie zdejmując kapeluszy ani płaszczy, rozpoczęli obserwację klientów variétés. Na scenie tańczyły, przytulały się i odskakiwały od siebie dwie aktoreczki w mocno
panowie zamówić sznapsa na mój koszt? I bardzo pana proszę, panie radco - niech pan nikomu nie mówi o tych papierosach. Chcemy sobie trochę dorobić... Dziewczyna zbiera pieniądze na lepszą przyszłość... Jest godna lepszej przyszłości... Naprawdę...<br>- Będzie dobrze, jeśli uzbiera na wenerologa - mruknął Mock i odsunął kotarę. Urbanek spojrzał na niego bez wyrazu i wrócił do swoich modlitw.<br>Mock i jego dwaj towarzysze zostali zaprowadzeni do służbowej loży przez usłużnego obera, który całą pensję wydawał chyba na pomadę do wąsów. Mężczyźni, nie zdejmując kapeluszy ani płaszczy, rozpoczęli obserwację klientów variétés. Na scenie tańczyły, przytulały się i odskakiwały od siebie dwie aktoreczki w mocno
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego