po Europie. Ustępstwa, na jakie zdecydował się rząd francuski pod naciskiem protestujących, rozbudziły nadzieje w wielu krajach. Oburzenie na drożyznę nie jest na świecie niczym nowym. Po raz pierwszy jednak ludzie w takiej masie przeszli przyśpieszony kurs ekonomii. Do tej pory słyszeli jedno: jeśli benzyna drożeje, to winny jest OPEC, bezczelni szejkowie, którzy zmówili się, żeby łupić zmotoryzowanych. OPEC przykręca kurki, cena idzie w górę, no to co można zrobić? Tymczasem protest stał się również wielką demistyfikacją: większość tego, co płacimy przy dystrybutorze, czasem nawet prawie 80 proc. całego rachunku (w Polsce 56 proc.), to nie OPEC, tylko podatki dla własnego