po pysku. Idiotka! Skończona, beznadziejna, piramidalna idiotka!!! Jak można było tak się dać naciąć?!!! Po to zrobiłam tyle męczących rzeczy, po to przepłynęłam ten cholerny Atlantyk, po to przepuściłam trzysta dolarów i miotałam się jak dziki, nie oświetlony osioł u brzegów Hiszpanii, żeby teraz dać się doprowadzić do szefa niczym bezmyślna krowa do rzeźni!!!<br>Mignęło mi wprawdzie w głowie, że krowy rzadko bywają wożone do rzeźni białymi mercedesami, ale była to nader nikła pociecha. Jak mogłam im tak od razu uwierzyć?! Dlaczego nie uparłam się wysiąść, jeść, pić, telefonować, pisać listy...?! Cokolwiek, na wszelki wypadek!... Dlaczego nie kazałam zatrzymywać się przy