było - mówi rozgoryczony Andrzej Horka, sekretarz zarządu NSZZ Cukrowników cukrowni Żnin. Trzeci raz nie należy się ich tu spodziewać. Cukrownię zamykają, w budynku głoduje już 6 kobiet, pracę traci 150 osób, 1,5 tys. plantatorów grozi plajta, a gminie wzrost bezrobocia, które już dziś sięga 30 proc. Sytuacja wydaje się beznadziejna.<br>A pani poseł umie chłodno analizować sytuację. Renata Beger na sejmowym korytarzu patrzy przez okno, chrupie orzeszki i tłumaczy, że w cukrowni była wspomóc swoich kolegów. - Byłam tam, by wspomóc swoich kolegów, to nie mój rejon - wyjaśnia. Wydaje się, że objazd po likwidowanych zakładach pracy nie był dla Samoobrony szczęśliwym