Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Gazeta Polska
Nr: 3
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1998
nim dyskusję o profesjonalizmie - tłumaczył się później na łamach "Wprost". Niesmak jednak pozostał...

- Gdybym jeszcze raz miał objąć funkcję prezesa, na pewno wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Nie doceniłem chyba stopnia oporu telewizyjnej materii, choć oczywiście się go spodziewałem - reasumuje Walendziak. - Ale i tak uważałem, że zrobiłem dużo w sytuacji niemal beznadziejnej.

Ostatecznie Wiesław Walendziak odszedł z telewizji w kwietniu 1996 roku. Dwa miesiące wcześniej, bez specjalnych sprzeciwów prezesa, ustąpił też Maciej Pawlicki, szef ówczesnej Jedynki. W opinii jednego z anonimowych pampersów, wiele pochwał spłynęło na Walendziaka właśnie za to, czego dokonał dyrektor programu pierwszego. Dwójka pozostała natomiast niezreformowana.

Droga bez powrotu
nim dyskusję o profesjonalizmie - tłumaczył się później na łamach "Wprost". Niesmak jednak pozostał...<br><br>- Gdybym jeszcze raz miał objąć funkcję prezesa, na pewno wiele rzeczy zrobiłbym inaczej. Nie doceniłem chyba stopnia oporu telewizyjnej materii, choć oczywiście się go spodziewałem - reasumuje Walendziak. - Ale i tak uważałem, że zrobiłem dużo w sytuacji niemal beznadziejnej.<br><br>Ostatecznie Wiesław Walendziak odszedł z telewizji w kwietniu 1996 roku. Dwa miesiące wcześniej, bez specjalnych sprzeciwów prezesa, ustąpił też Maciej Pawlicki, szef ówczesnej Jedynki. W opinii jednego z anonimowych &lt;orig&gt;pampersów&lt;/&gt;, wiele pochwał spłynęło na Walendziaka właśnie za to, czego dokonał dyrektor programu pierwszego. Dwójka pozostała natomiast niezreformowana.<br><br>&lt;tit&gt;Droga bez powrotu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego