Typ tekstu: Książka
Autor: Teplicki Zbigniew
Tytuł: Wielcy Indianie Ameryki Północnej
Rok: 1994
pojechał do plemion zachodnich - do Osagów w Arkansas, do Mysuriów i Ajowów.
W lutym 1812 roku niezmordowany krzewiciel idei obronnego sojuszu Indian wrócił do Tippecanoe. Nad zamarzniętą rzeką Wabash w miejscu plemiennej osady zastał jednak tylko szczątki spalonych bierwion. Co się tam ostatnimi czasy wydarzyło? Nie osiągnąwszy spodziewanego rezultatu w bezpośrednich rozmowach w swej siedzibie, gubernator Harrison postanowił zademonstrować siłę. Pisał w tej sprawie do Waszyngtonu: "Uważam, że pokój jest niemożliwy. Nie możemy wiązać z tym żadnych nadziei, dopóki ugrupowanie Proroka nie zniknie". Pomimo niechęci prezydenta Jamesa Madisona do zaostrzania stosunków z Indianami na rubieżach, gdy w każdej chwili mógł wybuchnąć
pojechał do plemion zachodnich - do Osagów w Arkansas, do Mysuriów i Ajowów.<br>W lutym 1812 roku niezmordowany krzewiciel idei obronnego sojuszu Indian wrócił do Tippecanoe. Nad zamarzniętą rzeką &lt;name type="place"&gt;Wabash&lt;/&gt; w miejscu plemiennej osady zastał jednak tylko szczątki spalonych bierwion. Co się tam ostatnimi czasy wydarzyło? Nie osiągnąwszy spodziewanego rezultatu w bezpośrednich rozmowach w swej siedzibie, gubernator &lt;name type="person"&gt;Harrison&lt;/&gt; postanowił zademonstrować siłę. Pisał w tej sprawie do Waszyngtonu: "Uważam, że pokój jest niemożliwy. Nie możemy wiązać z tym żadnych nadziei, dopóki ugrupowanie Proroka nie zniknie". Pomimo niechęci prezydenta &lt;name type="person"&gt;Jamesa Madisona&lt;/&gt; do zaostrzania stosunków z Indianami na rubieżach, gdy w każdej chwili mógł wybuchnąć
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego