Typ tekstu: Książka
Autor: Kolińska Krystyna
Tytuł: Orzeszkowa, złote ptaki i terroryści
Rok: 1996
sam niewiele starszy od Stanisława.
- Szkoda ich wszystkich - mówiła w zamyśleniu - tych bezkompromisowych, gwałtownych młodzieńców, wierzących, że wytyczają nowe szlaki, pomagają osiągać słoneczne szczyty - ludziom z nizin. Szkoda - powtórzyła - ale "szkoda większa jeszcze - narodu, który siły traci".
Młody doktor słuchał z uwagą monologu pani Elizy. Odezwał się dopiero, odpowiadając na bezpośrednio już do niego skierowane pytanie:
- A jakie jest pańskie zdanie? Czy także pragnie pan pojęcie: naród, Polska zastąpić hasłem internacjonalizmu, tak jak czynili to pierwsi proletariatczycy...
- Chciałbym wyjaśnić - odparł - że mnie również napełnia obawą leczenie społecznych krzywd anarchizmem, nihilizmem i terroryzmem, lecz nie utożsamiam tego wszystkiego z socjalizmem. Trudno mi
sam niewiele starszy od Stanisława.<br>- Szkoda ich wszystkich - mówiła w zamyśleniu - tych bezkompromisowych, gwałtownych młodzieńców, wierzących, że wytyczają nowe szlaki, pomagają osiągać słoneczne szczyty - ludziom z nizin. Szkoda - powtórzyła - ale "szkoda większa jeszcze - narodu, który siły traci".<br>Młody doktor słuchał z uwagą monologu pani Elizy. Odezwał się dopiero, odpowiadając na bezpośrednio już do niego skierowane pytanie:<br>- A jakie jest pańskie zdanie? Czy także pragnie pan pojęcie: naród, Polska zastąpić hasłem internacjonalizmu, tak jak czynili to pierwsi proletariatczycy...<br>- Chciałbym wyjaśnić - odparł - że mnie również napełnia obawą leczenie społecznych krzywd anarchizmem, nihilizmem i terroryzmem, lecz nie utożsamiam tego wszystkiego z socjalizmem. Trudno mi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego