Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 04.03 (14)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
z obowiązującym kodeksem karnym sędziowie mogli nadal orzekać najwyższy wymiar kary. Kłopot polegał na tym, że skazany z takim wyrokiem kompromitował nasz wymiar sprawiedliwości i należało zrobić wszystko, aby karę śmierci zamienić na 25 lat więzienia (dożywocie było w tych latach wykreślone z kodeksu). Starano się o prezydenckie ułaskawienie, ale bezskutecznie, bo Lech Wałęsa nie chciał złożyć podpisu. Wysłano więc skazańca na badania psychiatryczne do znanego ośrodka klinicznego. Lekarze stwierdzili jednak, że morderca był poczytalny i powinien odpowiadać za swoje czyny. Na szczęście w drugim szpitalu badania dały już pozytywny wynik - podczas popełniania czynu miał znacznie ograniczoną poczytalność.

Dwie grupy lekarzy
z obowiązującym kodeksem karnym sędziowie mogli nadal orzekać najwyższy wymiar kary. Kłopot polegał na tym, że skazany z takim wyrokiem kompromitował nasz wymiar sprawiedliwości i należało zrobić wszystko, aby karę śmierci zamienić na 25 lat więzienia (dożywocie było w tych latach wykreślone z kodeksu). Starano się o prezydenckie ułaskawienie, ale bezskutecznie, bo Lech Wałęsa nie chciał złożyć podpisu. Wysłano więc skazańca na badania psychiatryczne do znanego ośrodka klinicznego. Lekarze stwierdzili jednak, że morderca był poczytalny i powinien odpowiadać za swoje czyny. Na szczęście w drugim szpitalu badania dały już pozytywny wynik - podczas popełniania czynu miał znacznie ograniczoną poczytalność.<br><br>Dwie grupy lekarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego