plecach. Był to dla niej symbol ucisku (zresztą nie tylko symbol, ale także realny cielesny ucisk). Ewa, nie będąc demonem, nie miała innego wyjścia, jak wybrać dom, rodzinę, dzieci, musiała się liczyć z trudniejszym życiem, z wieloma kompromisami, ale widać tego chciała. Z pewnością obie miały więcej charakteru niż ich bezwolny partner.<br>Kobieta przez wieki tłamszona, przygniatana na sto sposobów, brzydząca się przemocą i ulegająca jej, gwałcona, molestowana i poniżana w swej kobiecości i człowieczeństwie, wyuczona fałszu, manipulująca sobą, kobietami i mężczyznami, by przetrwać, wreszcie ma szansę otrząsnąć się z plwocin, jakie do niej przylgnęły przez wieki, może nie pozwalać na