W., stopień podporucznika, wniosek na Virtuti... - A gdzie?... - głos Ola się rwie.<br><page nr=332> - Gdzie jest? - Stary wzrusza ramionami. - Jeśli żyje, jest tu, w Śródmieściu. Był ranny. Formacja ma dziewięćdziesiąt procent strat... Albo więcej... dorzuca po chwili.<br>Olo boi się teraz wymówić imię któregokolwiek z przyjaciół. Stoi w czyściutkim kombinezonie z podchorążackimi biało-czerwonymi emblematami na ramieniu, wstydząc się swego istnienia.<br>Przecież Czarny Olo powinien być z nimi, ten facecik naprzeciwko Starego to nie on.<br>- A podchorąży Nowy? - dotyka grupy swych przyjaciół ostrożnie, po brzegu.<br>- Poległ. - Robert?<br>Stary kiwa głową:<br>- Ten też. Przebili się górą: Zygmunt, Jerzy, Malutki i jeszcze dwóch, zdaje się, ludzi