Albo inny przykład, tym razem swojski. W Polsce szlacheckiej kobiecie również wyznaczono miejsce poślednie. I oto, poeta, jeden z nielicznych w tamtych stuleciach frywolnych poetów, kochający piękność kobiet, człowiek zmysłowy, o bujnym temperamencie, potrosze awanturnik, , Jan Andrzej Morsztyn powiada: "Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa, niźli będzie stateczną która białogłowa". Biedaczek! On, który kochał ów brak stateczności! A poza tym, jeśli sądzić po literaturze staropolskiej za dużo tego braku stateczności nie było. Sam Morsztyn swoją zmysłowością i niestatecznością tak odbijał od konwencji przyjętej w literaturze tamtych lat, że do dziś patrzą na niego historycy naszej literatury, jak na raroga i