pełen tkliwych słów<br>I jakże czuły na twój głos...<br><br>Znajdźcież mi drugi taki gród -<br>Ten smętny czar, ten senny tłum,<br>Górnych i durnych pełen dum,<br>Niezłomnych wad, zabawnych cnót...<br><br>Znajdźcież mi drugi taki kąt,<br>Co tak sam w sobie - z siebie rad,<br>Ani ogląda się na świat...<br>I mówcie - jakże biec mi stąd?...<br><br>Coś solą w oku naszych miast,<br>Warszawo! Kocham nóg twych rytm,<br>Twój spleen, twój lombardowy kwit,<br>Co oko piekł niejeden raz...<br><br>Twój akcent w uszach moich brzmi<br>I mimo klątw, krakowskich gróźb -<br>Kocham twe cuś i twoje ktuś<br>I czarujące zawsze ji...<br><br>Tu wschodzi laur, zakwita mirt,<br>Echem