swego dorosłego opiekuna, rzuca mu się na szyję, roześmiana, spłakana, zaśliniona, z całą "duszą pod rzęsami", jak pisał w wierszu o nich ksiądz Jan Twardowski, "katecheta od głupich dzieci", bez których mu "świeczki gasną i nie ma żyć dla kogo". <br>3. Nawet najsłabsi sportowcy mający tylko sprawne ręce mogą startować: bieg na wózku na dystansie 15 metrów, chód z pomocą asystenta, rzut piłeczką golfową na małą odległość. Chodzi o to, aby dać szansę na zwycięstwo każdemu. Dobiera się więc olimpijczyków w grupy o możliwie wyrównanym poziomie. W grupie jest najwyżej ośmiu zawodników. Wszyscy stają na podium. Trzech pierwszych otrzymuje pięknie grawerowane