mniejsze po bokach, rozsadzały donice, na których klepkach zostawiała znaki wyżej i niżej, rdza obręczy, Tych agaw sięgały wierzchołki świerków, co rosły w dole parku, a między nimi świat. Zbiegało się w dół, do rzeki i do wioski, z początku tylko wtedy kiedy Antonina niosła w niecce opartej o biodro bieliznę do prania, a na niej położony pralnik, czy jak to się inaczej nazywa kijankę. <br>IV<br> PRZODKOWIE Tomasza byli panami, O tym, w jaki sposób nimi zostali, zagubiła się pamięć. Nosili hełmy i miecze, a mieszkańcy okolicznych wiosek musieli uprawiać ich pola. Bogactwo ich określało się bardziej liczbą dusz czyli poddanych