Typ tekstu: Książka
Autor: Kwiatkowski Tadeusz
Tytuł: Panopticum
Rok: 1995
Zwalisty, niezbyt urodziwy, gadatliwy i chwalący się swymi sukcesami seksualnymi.
Kiedyś, gdy powrócił z Krynicy, powiedział mi: - Tadek, wiesz, miałem takie wzięcie u bab, że musiałbym mieć ośmiornicę zamiast penisa, aby wszystkie zaspokoić.
- Innym razem spotkałem go z młodziutką panienką.
Zatrzymał się i wskazując na towarzyszkę oświadczył:
- Ostrzegam cię, nie bierz jej do łóżka, bo strasznie zgrzyta zębami. - Dziewczyna zaśmiała się i wcale nie miała mu za złe, że tak ją przedstawił.
Jerzy potrafił zręcznie organizować swe życie. Po kilku latach przebywania w kraju wystarał się o kilkutygodniowe stypendium w NRD. Tam czym prędzej zmusił niemieckie wydawnictwa do przetłumaczenia jego tomików
Zwalisty, niezbyt urodziwy, gadatliwy i chwalący się swymi sukcesami seksualnymi.<br>Kiedyś, gdy powrócił z Krynicy, powiedział mi: - Tadek, wiesz, miałem takie wzięcie u bab, że musiałbym mieć ośmiornicę zamiast penisa, aby wszystkie zaspokoić.<br>- Innym razem spotkałem go z młodziutką panienką.<br>Zatrzymał się i wskazując na towarzyszkę oświadczył:<br>- Ostrzegam cię, nie bierz jej do łóżka, bo strasznie zgrzyta zębami. - Dziewczyna zaśmiała się i wcale nie miała mu za złe, że tak ją przedstawił.<br>Jerzy potrafił zręcznie organizować swe życie. Po kilku latach przebywania w kraju wystarał się o kilkutygodniowe stypendium w NRD. Tam czym prędzej zmusił niemieckie wydawnictwa do przetłumaczenia jego tomików
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego