Typ tekstu: Strona internetowa
Autor: Sławomir Shuty
Tytuł: Blok - powieść hipertekstowa
Rok: 2003
na krześle przed odbiornikiem. Cywilizacja nie popłaca!
Potem ta ich wspólna prosta historia zatoczyła niezdarne kręgi i wyskoczył istotny dysk. Puszka z pasztetem syknęła gnilnym gazem. Tadeusz Mazowiecki precz zarzucił reformy. Inżynier zabrał żonie pierścionek i tanio sprzedał. Bez słowa. Specjalnie dla niego nosiła się z tym powiększającym optycznie objętość biustonoszem. Czy to jej wina? Jemu było wszystko źle. Zrobiła mu fasolkę po bretońsku, to nie podobała mu się marchewka, za duże plasterki. Innym razem krążek marchewki trząsł się w świeżej galarecie z nóżek, a on patrzył na niego, jakby to były leniwe rybki akwariowe.

Zachciało mu się zostać Janosikiem. Prawdziwym
na krześle przed odbiornikiem. Cywilizacja nie popłaca!<br>Potem ta ich wspólna prosta historia zatoczyła niezdarne kręgi i wyskoczył istotny dysk. Puszka z pasztetem syknęła gnilnym gazem. Tadeusz Mazowiecki precz zarzucił reformy. Inżynier zabrał żonie pierścionek i tanio sprzedał. Bez słowa. Specjalnie dla niego nosiła się z tym powiększającym optycznie objętość biustonoszem. Czy to jej wina? Jemu było wszystko źle. Zrobiła mu fasolkę po bretońsku, to nie podobała mu się marchewka, za duże plasterki. Innym razem krążek marchewki trząsł się w świeżej galarecie z nóżek, a on patrzył na niego, jakby to były leniwe rybki akwariowe.<br><br>Zachciało mu się zostać Janosikiem. Prawdziwym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego