plany utrzymuje w tajemnicy. - To wyjątkowo trudny i ryzykowny biznes - studzi entuzjazm Andrzej Szczęśniak, ekspert branży naftowej. - Wymaga olbrzymich pieniędzy, technologii oraz wiedzy, jak poruszać się w skomplikowanych realiach państw, w których prowadzi się wydobycie.<br><br>Są to zwykle kraje o nieprzejrzystym, skorumpowanym systemie władzy. Maciej Gierej otwarcie mówi, że w biznesplanie inwestor musi uwzględniać "podatek bakszyszowy". Często może on zadecydować o opłacalności projektu. A trzeba też pamiętać, że wydobycie ropy, choć dziś przynosi krociowe zyski, nie zawsze musi być opłacalne. Pod koniec lat 90., kiedy cena baryłki oscylowała wokół 10 dol., wiele firm wydobywczych musiało dokładać do interesu.<br><br>Jest też inny