Typ tekstu: Książka
Autor: Zubiński Tadeusz
Tytuł: Odlot dzikich gęsi
Rok: 2001
rękawie biało-czerwoną opaskę z czarnymi kulfoniastymi literami MO.
- Konstanty, co to jest? Co to znaczy?
- Milicja Obywatelska, nie udawaj, że nie wiesz. To taka obywatelska straż porządkowa, ktoś musi ludzi przed bandytami pilnować, przecież nie Ruscy, my sami, tyle teraz tego tałatajstwa, że strach wyjść za furtkę - odpowiedział Konstanty, błądząc wzrokiem po kątach.
- Co mi tu pieprzysz, jaka straż obywatelska! Tyś, bratku, przystał do czerwonych, zostałeś polskim czekistą.
- Od razu czekista, po co takie wielkie halo. A co miałem zrobić, wczoraj z rana, przyszło, do mnie jednego, trzech takich drabów z pepeszami, przedstawili się, oni są milicjanci. Młodszy Duś, wiesz
rękawie biało-czerwoną opaskę z czarnymi kulfoniastymi literami MO.<br>- Konstanty, co to jest? Co to znaczy?<br>- Milicja Obywatelska, nie udawaj, że nie wiesz. To taka obywatelska straż porządkowa, ktoś musi ludzi przed bandytami pilnować, przecież nie Ruscy, my sami, tyle teraz tego tałatajstwa, że strach wyjść za furtkę - odpowiedział Konstanty, błądząc wzrokiem po kątach.<br>- Co mi tu pieprzysz, jaka straż obywatelska! Tyś, bratku, przystał do czerwonych, zostałeś polskim czekistą.<br>- Od razu czekista, po co takie wielkie halo. A co miałem zrobić, wczoraj z rana, przyszło, do mnie jednego, trzech takich drabów z pepeszami, przedstawili się, oni są milicjanci. Młodszy Duś, wiesz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego