kończy się lato, któż by miał na to ochotę. Czekajcie, to nie tak. Jeszcze możemy nurzać się w naturze, jeszcze możemy pojechać nad ciepłe morze, wypić wino w kawiarence na zatrutej spalinami ulicy i pozaglądać w oczy chłopcu z wakacji, który od nas zaraz ucieknie.</> <br>Ale na świecie projektanci mody bladzi, chudzi, wykończeni, łykający <orig>speedy</>, chlejący kawę, wąchający to i owo, ambitnie kończą następne lato. Producenci w szaleńczym upale ostatnich miesięcy skończyli szyć najbliższą zimę, wmawiając sobie, że jakoś to będzie i ktoś to kupi. A sklepikarze, czyli coraz większe sieci handlowe, już napchali magazyny i gniotą tam w nieludzkim ścisku