Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Góry nad Czarnym Morzem
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1961
bolszewik z wyobrażeń starych przedwojennych dewotek, ale po co Smok go naśladuje, jak on się jednak ustawicznie Dziadzia boi, jak się boi posądzenia o mieszczańską poprawność - a Rysiek śmieje się zduszonym piskliwym śmiechem, może matce na złość, a może ze Smoka, ze śmieszności jego wielkiego kudłatego ciała miotającego się w błazeńskich podrzutach.
- Śpij, Rysiek, nie piszcz, bo cię mama złoi.
- E, nie złoi. - To ojciec. - Ojca nie ma.
- Nie ma ? - Ojciec tam na północy, na zachodzie kraju, no, na północy, a myśmy z mamą znowu wrócili tutaj, a ojciec nie chce.
- Jeszcześmy palili ostatniego papierosa przed spaniem, znowu myśl przelotna, gdyby
bolszewik z wyobrażeń starych przedwojennych dewotek, ale po co Smok go naśladuje, jak on się jednak ustawicznie Dziadzia boi, jak się boi posądzenia o mieszczańską poprawność - a Rysiek śmieje się zduszonym piskliwym śmiechem, może matce na złość, a może ze Smoka, ze śmieszności jego wielkiego kudłatego ciała miotającego się w błazeńskich podrzutach.<br>- Śpij, Rysiek, nie piszcz, bo cię mama złoi.<br>- E, nie złoi. - To ojciec. - Ojca nie ma.<br>- Nie ma ? - Ojciec tam na północy, na zachodzie kraju, no, na północy, a myśmy z mamą znowu wrócili tutaj, a ojciec nie chce.<br>- Jeszcześmy palili ostatniego papierosa przed spaniem, znowu myśl przelotna, gdyby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego