Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Dzień Dobry
Nr: 25/05
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2001
z naczynia, kot miałby zachowywać się jak żywa maskotka. Nie poruszać się, nie wydawać dźwięków, a jednak żyć. Przynajmniej przez jakiś czas.
Zdjęcia opatrzone były tekstem zachęcającym do takiej zabawy, katalogiem ofert i cennikiem.
Dwa dni później na tej samej stronie pojawiła się informacja, że akcja z kotkiem to zwykły blef, a szokujące fotografie to owoc sprawnego fotomontażu. Studenci jakiegoś japońskiego uniwersytetu po prostu zrobili sobie żart. Odetchnęłam. To jednak tak całkiem zaimpregnować się jeszcze nie dałam (wszak poruszył mnie bardzo los maltretowanych zwierzaków, a dewianta-sadystę najchętniej zapakowałabym do niewielkiego akwarium i głodziła miesiącami). Z drugiej jednak strony, skoro uwierzyłam
z naczynia, kot miałby zachowywać się jak żywa maskotka. Nie poruszać się, nie wydawać dźwięków, a jednak żyć. Przynajmniej przez jakiś czas.<br>Zdjęcia opatrzone były tekstem zachęcającym do takiej zabawy, katalogiem ofert i cennikiem.<br>Dwa dni później na tej samej stronie pojawiła się informacja, że akcja z kotkiem to zwykły blef, a szokujące fotografie to owoc sprawnego fotomontażu. Studenci jakiegoś japońskiego uniwersytetu po prostu zrobili sobie żart. Odetchnęłam. To jednak tak całkiem zaimpregnować się jeszcze nie dałam (wszak poruszył mnie bardzo los maltretowanych zwierzaków, a dewianta-sadystę najchętniej zapakowałabym do niewielkiego akwarium i głodziła miesiącami). Z drugiej jednak strony, skoro uwierzyłam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego